Moje dzieci nie należą do tak zwanych "koszulowych", zresztą tak samo jak ich mama to żadna tam "paniusia".
Nie dla mnie sztywne mundurki, dopasowane sukieneczki i grzecznie zaczesane włoski. Uwielbiam potargane fryzury, ciuchy oversize, niechlujny styl na bezdomnego, nawet menela. Taki look to ja. Nie lubię być po prostu taka tendencyjna, grzeczna, zwyczajnie ładna, nie dla mnie to. Chociaż u niektórych dziewczyn podoba mi się taki styl i doceniam to, a ja wtedy pozostaję taka nietendencyjna.:):):)
Kuba, tshirt: Mini&Maximus od Cocoshki tutaj, portki Kidsmuse, buty chipie
oj ma stajla, cudny jest
OdpowiedzUsuńmój :):):)
Usuń