środa, 17 czerwca 2015

A - GU

Szok, nasz 6 tygodniowy bobasek wczesnym popołudniem wydał z siebie swoje pierwsze sylaby a-gu, a-gu uwielbiam po prostu, moja kochaniusia Iguś. Powaliła mnie tym na łopatki. A taki piękny wisiorek z frędzlami zdolna matka zrobiła sama ;)
Córa dorodna, rośnie na maminym mleku, syn dumny z siostry z dnia na dzień bystrzejszy, błyskotliwszy, przystojniejszy i jakiś taki doroślejszy, pomaga mamusi jak umie, bez końca. Takie mądre i cudne dzieci spłodziliśmy. Nadziwić się nie mogę. Cud, miód!
Poza tym oficjalnie wczoraj skończyło nam się całe 6 tygodni połogu! Dlatego bez wymówek zaczynamy... trzeba się za siebie wziąć. Po krótkim namyśle..... od czego by tu zacząć? Tak ćwiczyć po cesarce to nie bardzo.... dieta podczas karmienia hmmm odpada. Dwie wymówki gotowe!
A poniżej parę fotek telefonowych z naszego dzisiejszego wypadu z babcią, szkoda że tak zimno ale nie rezygnujemy, spacer to podstawa każdego dnia nawet pochmurnego.

mamo jaki obciach! Nie dodawaj tych zdjęć w różowym aucie!





Iga: rampers H&M, kurtka Zara, chusta Wayda
Kubuś: t-shirt Mini Rodini, spodnie NoSweet, koszula Reserved, buty Chipie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz